środa, 29 grudnia 2010

Małe kino #1: Kostka cukru (reż. Jacek Bławut, 1987)



To najlepszy film krótkometrażowy, jaki miałem okazję poznać w 2010 roku. Piękny i straszny zarazem. Enjoy.

PS: Film wywołał swego czasu burzę, ale i tak nic nie zdziałał.

4 komentarze:

  1. Równie wstrząsające, co "Krew zwierząt" Franju, a tu przecież "nic" się nie dzieje.

    Ps. Merytorycznie straszny to jest "Trium woli". ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tam się boję oglądać Krew bestii. Wolę Głową o mur;) Które już nawet zacząłem, ale mi się potem posypało... W każdym razie zapowiada się mocna rzecz.

    OdpowiedzUsuń

anonimie, podpisz się